Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Dewocjonalia w szkole
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
Joannka30-08-2008 00:04:27   [#01]
Jak się ustosunkować do propozycji katechetki aby w pokoju nauczycielskim powiesić kopię Matki Boskiej Częstochowskiej?
bosia30-08-2008 00:05:59   [#02]
szkola jest katolicka?
Joannka30-08-2008 00:07:30   [#03]
Państwowa
bosia30-08-2008 00:08:37   [#04]
to masz odpowiedź
Joannka30-08-2008 00:13:59   [#05]
też tak myślę.
Ale jak wyperswadować taktownie takie pomysły?
Jacek30-08-2008 00:34:57   [#06]

§ 12. W pomieszczeniach szkolnych może być umieszczony krzyż. W szkole można także odmawiać modlitwę przed i po zajęciach. Odmawianie modlitwy w szkole powinno być wyrazem wspólnego dążenia uczniów oraz taktu i delikatności ze strony nauczycieli i wychowawców.

nie ma nic o obrazach

jatoja30-08-2008 00:37:03   [#07]
...a obraz ani razu
ulkowa30-08-2008 02:29:15   [#08]
proponuję gablotę. W swojej gablocie będzie mogła umieścić kopię Matki Boskiej Częstochowskiej. Za kilka miesięcy Boże Narodzenie - niech przygotuje dekoracje szkoły.
wojjak30-08-2008 07:58:55   [#09]
A gdyby tak w szkołach zrobić pracownię katechetyczną? Z kącikiem pamięci o Kościele: jakieś koła do łamania, malutki stosik zasilany gazem z sieci... Myślę, że wielu nauczycieli innych specjalności chętnie prowadziłoby tam zajęcia.
tegie30-08-2008 10:37:24   [#10]
Skąd tyle złośliwości wojjaku??? A może to miał być dowcip???
tegie30-08-2008 10:44:18   [#11]
Bosiu (02) - w pokoju nauczycielskim, w jednej ze szkół zauważyłem posążek Buddy. Jakoś to nikomu nie przeszkadzało...Czy i dlaczego taki obraz, po aprobacie uczących nauczycieli,nie mógłby wisieć w pokoju nauczycielskim, w którym - prawdopodobnie większość to katolicy??? Cytowany paragraf Jacka tego nie zabrania.
malgala30-08-2008 12:12:44   [#12]
Cytowany paragraf nie zabrania - to fakt.
Prawdopodobnie większość to katolicy - być może.
Czy w takiej sytuacji będący w mniejszości odezwą się - wątpię.
Wiara jest indywidualną sprawą każdego człowieka i nawet, gdyby znalazła się tylko jedna osoba, której taki wizerunek by przeszkadzał w jakiś sposób, nie powinno go być w szkole (chyba, że jest to szkoła katolicka).

Sam pomysł z pracownią katechetyczną wydaje mi się ciekawy (pomijając oczywiście te wszystkie koła do łamania i inne narzędzia tortur). Może lekcja w odpowiednio przygotowanym pomieszczeniu wprowadziłaby nastrój należytej powagi, bo zbyt często na lekcjach religii jej nie ma, a uczniowie traktują ją jako jeszcze jedną lekcję, na dodatek bardzo luźną.
marmak30-08-2008 12:36:25   [#13]

Osobiście bałbym się sprzeciwić takiej propozycji (z powodów religijnych, jestem bowiem katolikiem, który wierzy nie tylko w domu). Jeżeli nie ma zakazu, to nie wiem nad czym się zastanawiać, chyba nie nad tym, że może znajdzie się, jedna osoba. Na tym wątku znalazło się już kilka takich osób.

Trochę przykro mi się zrobiło po przeczytaniu postu #09 (wojjak), i nie dlatego, że ma charakter antykościelny. Wydaje mi się, że forum OSKKO to nie najlepsze miejsce na tego typu komentarze, forum Onetowe byłoby zdecydowanie odpowiedniejsze.

Pozdrawiam

 

marqs30-08-2008 12:54:46   [#14]

Zapytam niezłosliwie.

Dlaczego w kościołach czy plebaniach nigdy nie widziałem wywieszonych kopii obrazów Chrobrego, Mickiewicza, Piłsudskiego czy np. Kościuszki?

Jestem zdania, że każde miejsce ma swoją specyfikę wystroju, akcentującą dane miejsce i nie należy na siłę wprowadzać innowacji, mimo że nic nie stoi na przeszkodzie.

jatoja30-08-2008 12:58:45   [#15]
i mnie się nie podoba dowcip wojjaka
ale nie podoba mi się też, że strach z powodów religijnych może być przyczyną takich a nie innych decyzji dyrektora. Zetm - należy się zastanawiać - zwłaszcza, gdy w publicznej placówce jest j e d n a osoba, dla której obraz Matki Boskiej w pokoju nauczycielskim może być sygnałem dyskryminacji.
jatoja30-08-2008 13:01:58   [#16]
I dodam: swoja drogą - dość komicznie wypadnie debata nad wieszaniem Matki Boskiej ( lub nie, znaczy niewieszaniem)
DYREK30-08-2008 13:05:40   [#17]

do #1

katechetka może przedstawić swoją propozycję na posiedzeniu RP

 


post został zmieniony: 30-08-2008 13:06:49
tegie30-08-2008 13:20:46   [#18]
marqs - ja widziałem.Piłsudskiego nawet często...
Adaa30-08-2008 13:29:32   [#19]

tak sie właśnie rodzi konflikt i antagonizmy różne

podejrzewam, że gdyby dyrektor odpowiedział katechetce, że wolałby by w takim miejscu jak pokój nauczycielski zachowac pewne zasady, nie ze wzgledu na przekonania tylko ze wzgledu na charakter miejsca, katechetka pewnie by przyjeła argumenty

na radzie pedagogicznej stanie sie tak jak tu na forum - bedzie za i przeciw, przynajmniej nieoficjalnie i po kątach

gdzie wchodza w grę przekonania religijne, zdrowie psychiczne, orientacja seksualna nie wywleka sie tego typu spraw publicznie

...............................................

dla mnie osobiscie, gdy ktos pyta, jak taktownie wyperswadować takie pomysły, nie pyta by skorzystac z rad, ale pyta bo juz cos sie zadziało, za daleko cos poszło i szuka sie teraz jakiegos usprawiedliwienia

oczywiscie mozna mi to taktownie wyperswadowac jesli sie mylę

ale jak to zrobić?;-)?

 

 

marqs30-08-2008 14:04:21   [#20]

marqs - ja widziałem.Piłsudskiego nawet często...

Wierzę, ale domniemam że widok takiej kopii ograniczał sie do miesiąca listopada, a potem go nie było. Nie wierzę natomiast, że jest to ekspozycja stała. Zatem przychylam sie do #8 (ulkowa).

P.S. A co z pozostałymi postaciami narodowymi, też często widujesz?

Z pominięciem oczywiście naszego Papieża Polaka, bo to postać, która wszędzie powinna mieć miejsce.


post został zmieniony: 30-08-2008 14:10:22
jatoja30-08-2008 14:15:51   [#21]
eee tam...( na dyskusję)

Nawet żartem nie da rady
wojjak30-08-2008 14:42:09   [#22]
Dla kogoś neutralnego światopoglądowo już sam fakt takiej dyskusji jest przerażający i wprowadza ponury nastrój zagrożenia.
Fred30-08-2008 14:46:13   [#23]

(...) i nawet, gdyby znalazła się tylko jedna osoba, której taki wizerunek by przeszkadzał w jakiś sposób, nie powinno go być w szkole

Poplątanie z pomieszaniem. Jedna osoba niewierząca (jako zdecydowna mniejszość) ma większe prawa niż np. 99 wierzących? :-) Wzorcowa wykładnia demokracji. ;-)) Chyba, że ten rodzaj demokracji, który ma na myśli malgala, w odniesieniu do symboli kultu religijnego, właśnie takie ma oblicze.

O innych mniejszościach nie będę tu wspominał. ;-)))

Dla osób wierzących wizerunek Matki Boskiej na pewno nie będzie przeszkadzał, wręcz przeciwnie. Dla osób niewierzących tym bardziej nie powienien przeszkadzać. No bo niby czemu miałby przeszkadzać?.. No? Czemu?? :-) Obrazek?..

Jeśli osoba niewierząca uznaje, że przeszkadza jej obecność ikony, to osoba wierząca ma prawo uznać, że brak ikony też jej przeszkadza.

Jeśli osoba niewierząca nie próbuje wywyższyć swego ateizmu ponad wiarą osoby wierzącej, to z szacunkiem (właściwym dla postawy humanistycznej) odniesie się do potrzeb duchowych osób wierzących, czerpiąc samej doznania estetyczne z malarstwa sakralnego i związanego z tym symboliką religijną, kulturą itd., itp.

Zakładam oczywiście, że osoby niewierzące mają takie same potrzeby poznawcze i estetyczne jak osoby wierzące. Dla jednych będzie to żywe źródło transcendencji, dla innych jednie przemijająca sztuka sakralna.

Ja ująłbym to tak.. Nawet gdyby znalazła się tylko jedna osoba wierząca, której ten konkretny Wizerunek sprawiłby duchową radość, powinien cieszyć pozostałych 99 osób niewierzących. No bo czemu miałyby nie cieszyć się?.. No, czemu? :-)

Każda inna wykładania może świadczyć jedynie o tym, że ateizm jest "religią" lepszą od chrześcijańskiej, że nie żyjemy w wolnym społeczeństwie, w którym dobro, piękno i prawda, jako wartości uniwersalne funkcjonują w naszej świadomości w sposób żywy - niezależnie od sposobu postrzegania celu i sensu ludzkiego Życia / egzystencji.

A tak na zakończenie.. Prezydent RP bez względu na mój osobisty do niego stosunek, jest przezydentem mojej Ojczyzny i dopóki jest jeszcze moja Ojczyzna, dopóty jest moim Prezydentem.

Joannka.. Matka Boska bez względu na to, czy ktoś jest wierzący, czy niewierzący, czy chce, czy nie chce, jest Królową Polski. I, o ile wiem, żaden z władców rodzimych ani okupacyjnych nie zdetronizował Jej dotychczas.. :-) Może ta informacja pomoże podjąć Ci decyzję?.. :-)

Wszystkiego dobrego w nowym roku szkolnym.

beera30-08-2008 14:47:02   [#24]

 myślę, że dyskusje o krzyżu w pokoju nauczycielskim najlepiej toczyć w tym pokoju nauczycielskim, choć generalnie i takie dyskusje odradzam - zgodnie z adaą.

Ludzie po prostu powinni wiedzieć, co proponować gdy żyją wśród innych ludzi

Natomiast sprowadzenie dyskusji do poziomu "ale budda siedzi, lub Piłsudski wisi" wydaje mi się błędem, bo prowadzi do rozmów, kto wazniejszy, siedzący budda, wiszacy piłsudski, czy matka boska w kwiatach. A chyba wcale o to nie powinno chodzić.

co do żartu wojjana, choć zart dośc gruby, to jednak:-
czy ktos oburzyłby się, gdyby ta sama propozycja/zart ów dotyczył nauczyciela historii? Atrybuty podobne przecież, ale poziom "nadwrażliwości" inny ;)

 

 

marqs30-08-2008 15:09:06   [#25]
Zastanawia mnie fakt czy to jest tylko propozycja katechetki (#1), czy konieczność "wyperswadowania" jej takiego pomysłu (#5).
AnJa30-08-2008 15:15:28   [#26]
Fred - Matka Boska jest Królową Polski tylko dla tych, dla których jest Matką Boska - dla pozostałych niekoniecznie.

Pewnie, ze o tym, co w pokoju jest powinny decydowac osoby w nim przebywajace.

Na coś innego jednak zwróciłbym uwagę:Obraz Jasnogórski to zdaje sie w naszym kraju nie tylko symbol religijny, ale i narodowy (w tym państwowym, nie etnicznym rozumieniu) - nie powinien wiec raczej przeszkadzać nikomu.

co do propozycji wojjaka- Kościół nie torturował i nie palił - robiło to państwo.
tam gdzie panstwo tego nie robiło (np. Rzeczpospolita)- nie było mąk, pławienia czy stosów- a Kościół był przecież ten sam co w Hiszpanii czy Niderlandach

oczywiście- nie zdejmuje to odpowiedzialności z Kościoła jako ręki- bo państwo raczej mieczem było- i Kościół się tej odpowiedzialności od niedawna nie wypiera
marqs30-08-2008 15:38:08   [#27]
A ja bym powiesił jeszcze kopię obrazu "Bitwa pod Grunwaldem"
Adaa30-08-2008 15:56:56   [#28]

Pewna małą dziewczynkę zapytano kto to są poganie?

Odpowiedziała : "Poganie to ludzie, którzy nie kłócą się z przyczyn religijnych "

mądre dziecko:-)

Dżoana30-08-2008 16:03:45   [#29]
Moim zdaniem szkoła nie jest miejscem właściwym do wieszania obrazów świętych. Jeżeli ktoś ma potrzebę zawsze może mieć przy sobie obrazek z Matką Boską czy innymi świętymi. Wyjątkiem może być salka katechetyczna, chociaż prawdę mówiąc wolałabym, żeby lekcje religii odbywały się w miejscu do nich nastrajającym, np. w domu katechetycznym.
Joannka30-08-2008 16:09:30   [#30]
Nie ja będę musiała podjąć decyzję o powieszeniu wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej w pokoju nauczycielskim tylko mój Dyrektor i nie zazdroszczę Jemu.

Mnie peszy i niepokoi możliwość obwieszania neutralnej instytucji jaką powinna być szkoła jakimikolwiek symbolami religijnymi.Nie chciałabym spotkać też żadnych takich przejawów religijności w sądzie i urzędach....
W pewnym sensie jako agnostyczka czuję dyskomfort musząc uczestniczyć w tak intymnych obrządkach. Nie unikam opłatków w szkole-dzieląc z uczniami i kolegami ich radość z narodzin Pana, ale wolałabym szukać BOGA w świątyni i pośród cudów natury.

Chyba powinniśmy wziąć pod uwagę również Rodziców którzy muszą gościć w pokoju nauczycielskim
Adaa30-08-2008 16:12:22   [#31]

oj Dżoano...pamietam te lekcje w domu katechetycznym ( swoje lekcje) ... oj sie działo,  było superosko:-)

ale to dzieścia lat temu było ... teraz młodziez bardziej zdyscyplinowana i pokorniejsza, więc pewnie lekcje w domu katechetycznym wygladałyby zupełnie inaczej

a tak poza tym, obie moje córki bardzo lubiły lekcje religii

jak  mówiła młodsza : "mamo...to jest bardzo ciekawe, prawie jak historia"

oczywiscie byly i tematy bardzo trudne, niezrozumiałe, abstrakcyjne dla młodego umysłu - ale wtedy osobowość katechety sprawiała, że nudne - bo trudne, nie zniechecało

AnJa30-08-2008 16:17:23   [#32]
wizerunek Obrazu Jasnogórskiego to nie święty obrazek - to pewien symbol

świętym obrazkiem stanie się, jak go poświęcicie i zaczniecie świeczki przed nim palić
Adaa30-08-2008 16:21:11   [#33]

bardzo ciekawe :

najpierw : Jak się ustosunkować do propozycji katechetki ?
potem    : Ale jak wyperswadować taktownie takie pomysły?
i finalnie : Nie ja będę musiała podjąć decyzję tylko mój Dyrektor

dyskusję Joannko powinnaś  zacząć po podjeciu decyzji przez dyrektora

jeszcze nie podjął a Ty już pytasz jak wyperswadować katechetce taki pomysł

nie wyprzedzaj zdarzeń

 

Zenon7530-08-2008 17:19:29   [#34]
A co sądzicie o zaproszeniu sztandaru szkolnego przez proboszcza na procesję Bożego Ciała. Parę mieięcy wcześniej proboszcz został poproszony o poświęcenie tego sztandaru podczas uroczystości nadania.
zgredek30-08-2008 18:09:49   [#35]

nie znam się na sztandarach i na obrazach

próbowąłam sobie przypomniec co u nas w szkole wisi

ale oprócz moich cud-miód własnoręcznie robionych tablicach matematycznych, nic mi się nie przypomniało

;-)

dyrlo30-08-2008 18:14:13   [#36]

No tak najpierw poproszono proboszcza o poświęcenie sztandaru a teraz się zastanawiają co z procesją Bożego Ciała?

Dlaczego taki problem? Czy pojawił się ten problem jak święcono sztandar?

I pamiętaj zaproszenie można przyjąć albo nie. Dyrektor podejmie na pewno własciwa decyzję. Pozdrawiam.

AnJa30-08-2008 18:33:46   [#37]
moim zdaniem w Statucie mogłyby też być okreslone zasady wystepowania pocztu sztandarowego

nie mam tego, ale coraz bardziej odczuwam taka potrzebę
Zenon7530-08-2008 19:31:34   [#38]
Wywaliło mnie z neostrady, ale już tłumaczę
Teraz to ja będę dyr. Moja poprzedniczka nie wysłała sztandaru na procesję( ale poświęcić to tak). Jestem katolikiem i jeśli chodzi o mnie to byłby to dla mnie zaszczyt wysłać sztandar na taką procesję - ale ... co z rodzicami, uczniami i nauczycielami ( o KO i OP nie wspomnę),którzy nie są katolikami - przecież szkoła jest świecka. A co jak inne wyznania też zaczną zapraszać? Piszesz - statut powinien regulować - ale na podstawie jakich przepisów? wielkopolski KO dało ceremoniał szkolny na swojeje stronie i tam są zasady postępowania pocztu w czasie uroczystości kościelnych - ale one jak widać z zapisów raczej dotyczą pogrzebów.
AnJa30-08-2008 19:34:29   [#39]
uroczystości w kościele, albo msza z udziałem sztandaru - np przy uroczystościch panstwowych to jedna rzecz

Boże Ciało to uroczystośc wyłacznie religijna - moim zdaniem sztandaru szkolnego tam być nie powinno
Zenon7530-08-2008 19:38:01   [#40]
no właśnie - kurcze po co go prosiła o to poświęcenie,. Przyznasz że głupia sytuacja.
AnJa30-08-2008 19:46:09   [#41]
u na swięci sie nawet wmianę blatów w ławkach w klasie


nie widze związku między święceniem, a udziałem
bosia30-08-2008 20:07:05   [#42]

to wy blaty w ławkach wymieniacie?

a nie taniej nowe ławki kupić?

AnJa30-08-2008 20:17:10   [#43]
nie

ławka dwuosobowa solidna min.130 zł

blat- ok.40-50 zł, farba na pomalowanie stelażu 3 zł, śruby-3 zł, razem max.55

i onserwtorzy mają zajęcie

3 lata tmu robiliśmy (!!!) 1 osobowe stoliki na maturę - 200 szt. z 8 tys zł(z elektrodami, tarczami szlifierskimi) plus prąd do spawania stelaży- max.1000 zł - razem 35 zł za porzadny stolik
bosia30-08-2008 20:20:24   [#44]

robiliscie? nie wpadłam na to

my jednoosobowe kupilismy nowe

 

AnJa30-08-2008 20:24:19   [#45]
masz kasę- kupujesz

ja nie mam
bosia30-08-2008 20:26:10   [#46]

mam i nie mam

też robimy sporo rzeczy sami, na warsztatach

Marek Pleśniar31-08-2008 09:30:55   [#47]

"Jedna osoba niewierząca (jako zdecydowna mniejszość) ma większe prawa niż np. 99 wierzących? "

jak dla mnie - to przerażające pytanie, gdy takie słyszę, zaczynam się bać

--

w kwestii sztandaru zapraszanego tu albo ówdzie;-)

obecność sztandaru zaproszonego na wydarzenie ważne dla wielu (podobno wiekszości) uczniów to nic złego moim zdaniem

co innego być zaproszonym a co innego zapraszać

(zwłaszcza że na stałe - jakeśmy zaprosili pewną armię do kraju to kilkadziesiąt lat się żegnała zanim sobie poszła;-)

--

 w kwestii poświęcenia tego a owego;-)

każdego z nas (no, 95%) w kraju poświęcili w dzieciństwie, a nic a nic to nie wpłyneło na nas na tym padole (przynajmniej sądzac po naszych czynach: nadal tłamsimy mniejszości;-) nadal grzeszymy myślą i uczynkiem itp)

więc mi nie przeszkadza taki zabieg, ponieważ nic a nic nie zmieni to realizacji wymagań BHP, ppoż ani KN czy UOSO w placówce;-)

zaś niewierzącym przeszkadzać nie powinno w ogóle bo ani tego nie widać potem ani - zgodnie z ich poglądami nie działa to na nic wcale a wcale;-)

(na tym kończę - jak o mnie chodzi - wypowiedź na ten temat)

--

w kwestii blatów:-)

z obserwacji poczynań niegdyś naszej (znakomitej) kierowniczki adm. (pozdrawiam) blaty warto wymieniać, co więcej kupne blaty sa ładniejsze niż te które były w ławkach pierwotnie

jest taki rodzaj półfabrykatu - długie laminowane blaty do krojenia na właściwy wymiar, ładnie zaokrąglone na dłuższym boku 

bosia31-08-2008 09:38:56   [#48]

dzięki temu wątkowi będziemy mieli nowe ławki

na temat sztandaru już się nie wypowiadam, mam swoje zdanie zreszta podobne do kilku tu osób (mniejszości)

ale blaty wymienię, na co nie wpadłam,

a  mamy sporo ławek, które się zresztowały

uprzadkowalismy dworek z rupieci i tam były, warsztatowcy zbieraja wszystko i wsadzili je na strych, dzięki temu będą mieli co robić (nowe blaty)+konserwator

wojjak31-08-2008 09:39:47   [#49]
AnJa ( #26 ), na karb soboty składam tę wypowiedź...
Marek Pleśniar31-08-2008 10:21:28   [#50]

te blaty to najcześciej blaty kuchenne we wszelkich kolorach do ucięcia na potrzebny wymiar. W szkole świetnie się sprawdzają bo miewają całkiem twardą okleinę - no i właściwą szerokość - akurat jak ławka

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]