Jestem dyrektorem Zesp. Szk. Spec. do którego uczęszczają uczniowie z 5 gmin naszego powiatu. W szkole nie ma kuchni, więc posiłki do szkoły były dostarczane z zew. Do tej pory to ja wyłaniałam dostawcę posiłków występując w imieniu gmin (spisaliśmy z gminami porozumiemnie). Jednak dalej jestem pewna,że nie jest to zgodne z prawem budżetowym. Ja organizuję wyłonienie wykonawcy, spisuję umowę z wykonawcą. Za posiłki płacą gminy na podstawie list sporządzanych przez szkołę. Pieniądze nie przechodzą przez nasz budżet- nie mam nawet takiego paragrafu. Cały czas męczy mnie to, że podpisując umowę z dostawcą nie mam zabezpieczenia w środkach na to zadanie. Proszę podzielcie się doświadczeniem, jak sprawę dożywiania rozwiązujecie w Waszych placówkach (proszę o doświadczenie zesp. szkół spec.)? |